Articles

Więźniowie wyjdą na ulice?

wiezRadni powiatu wpadli na pomysł, aby drobne prace drogowe wykonywali więźniowie. Miałby być to sposób na oszczędności

Bieżące utrzymanie dróg i chodników - czyli koszenie, odchwaszczanie czy drobne naprawy - wykonywane są zazwyczaj raz do roku w ramach dostępnych funduszy. Czasem jednak to nie wystarczy.

- Nie widzę w ubiegłorocznych wydatkach żadnych środków na chodniki i ścieżki rowerowe. Jak to wyglądało w poprzednich latach? - pytał podczas  wspólne posiedzenie komisji finansów publicznych i rozwoju oraz komisji bezpieczeństwa publicznego i administracji samorządowej

Bieżące utrzymanie dróg i chodników - czyli koszenie, odchwaszczanie czy drobne naprawy - wykonywane są zazwyczaj raz do roku w ramach dostępnych funduszy. Czasem jednak to nie wystarczy.

- Nie widzę w ubiegłorocznych wydatkach żadnych środków na chodniki i ścieżki rowerowe. Jak to wyglądało w poprzednich latach? - pytał radny powiatu, Jacek Kościk podczas wspólnego   posiedzenia komisji finansów publicznych i rozwoju oraz komisji bezpieczeństwa publicznego i administracji samorządowej

Kierownik wydziału inwestycji i dróg powiatowych, Dorota Dziedzic, wyjaśniła, że utrzymanie ciągów pieszo-rowerowych jest w zakresie robót drogowych, bo jest to element infrastruktury drogowej.

- Naprawa chodników wykonana jest w ramach remontów bieżącego utrzymania. W ramach corocznego koszenia, są koszone również chodniki - zaznaczyła.

Jacek Kościk zwrócił uwagę, że chodnik od Czosnowa do ronda i od ronda do Sowiej Woli jest zarastany przez chwasty.

- Wiem, że nie mamy logistyki, aby podpisać umowy z więźniami na wykonywanie takich prac. Z doświadczenia swojej jednostki mogę powiedzieć, że my więźniów wykorzystujemy do takich zadań -  przyjeżdża ekipa sześciu osób i jest jedna osoba od nas ich nadzoruje - zaznaczył radny J. Kościk, który na co dzień pracuje jako leśniczy Kampinoskiego Parku Narodowego. - W powiecie takich możliwości nie mamy, ale może w gminach jest taka możliwość? Koszt jest taki, że trzeba ich przywieźć i dać im śniadanie. Nakłady są małe, a świetnie wykonują tego typu prace. Samo koszenie chodników nie załatwi sprawy - dodał radny.

Utrudnieniem w utrzymywaniu czystości chodników jest brak możliwości stosowania oprysków przeciw chwastom, zatem należy je oczyszczać ręcznie. Radny Krzysztof Kapusta zauważył, że w Polsce zaledwie 700 więźniów pracuje na terenie samorządów.

- Z zakładami karnymi podpisuje się takie same umowy, jak z każdą inną firmą. Nie stosuje się ustawy o zamówieniach publicznych, bo zakłady są z tego zwolnione. Inna sprawa jest ze skazanymi na prace społeczne - wtedy gminy muszą zapewnić im ubranie i przeszkolić w przepisach BHP. To są większe koszty dla gminy - wyjaśnił Henryk Mędrecki, radny powiatu.

Zakres prawny i faktyczne możliwości zatrudnienia więźniów przy tego typu pracach ma sprawdzić zarząd powiatu.