Articles
300 osób na bruk?

Redakcja Tygodnika otrzymała list posła PiS Mariusza Błaszczaka, skierowany do szefa MON Bogdana Klicha. W tym pismie poseł zwraca się o ponowne rozważenie zamiaru likwidacji Wojskowych Zakładów Remontowo – Budowlanych.
„Likwidacja tych zakładów nie ma uzasadnienia ekonomicznego (...), a jej koszt przejawiał się będzie w dwóch wymiarach: - ludzkim, ponieważ zatrudnienie straci ok. 1300 pracowników (…) oraz finansowym (..)” - pisze poseł, przypominając, że zakłady nie otrzymują żadnych dotacji z budżetu państwa.
Wojskowy Zakład Remontowo–Budowlany w Nowym Dworze Mazowieckim jest jednym z czterech takich przedsiębiorstw funkcjonujących obecnie w Polsce. Od listopada 2001 r działa jako gospodarstwo pomocnicze jednostki budżetowej – Stołecznego Zarządu Infrastruktury.
Nowodworski WZRB zatrudnia ok. 300 pracowników; w większości jest to profesjonalna i doświadczona kadra techniczna. W swoim dorobku posiada ponad 800 wybudowanych i wyremontowanych obiektów zarówno dla potrzeb wojska, jak i sektora cywilnego. Wśród nich znajdują się Szkoła Podstawowa nr 8 w Nowym Dworze, zespół budynków mieszkalnych w Legionowie na Osiedlu Piaski – dla Wojskowej Agencji Mieszkaniowej czy Zespół Szkół Ogrodniczych w Pomiechówku.
Czyżby ostatni duży, publiczny pracodawca w naszym mieście miał zakończyć działalność?
- Zakład nie będzie zlikwidowany. Zgodnie z ustawą przyjętą w roku ubiegłym przez Sejm RP gospodarstwa pomocnicze działające przy jednostkach budżetowych, takie jak nasza, będą przekształcane – uspokojono nas w dyrekcji WZRB przy ul. Paderewskiego 6 w Nowym Dworze Mazowieckim.
O kierunku, w jakim kierunku zmierzać będą przekształcenia zdecyduje Komitet Rady Ministrów na wniosek MON. Wg uzyskanych zapewnień, do końca bieżącego roku forma organizacyjna zakładu nie ulegnie zmianie.
Tekst i fot. Marcin Giziński