Articles
Miasto z awansu

- Zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące połączenia pięciu miejscowości lub ich części w jeden organizm. Jak narodził się ten pomysł?
- Pomysł powstał w Brodach i Brodach – Parcelach, których mieszkańcy utożsamiają się z nazwą Pomiechówek. W życiu codziennym podają, że mieszkają w Pomiechówku, a adres zameldowania to Brody i Brody–Parcele. Ta sytuacja trwa od kilkunastu lat. Już wcześniej przymierzano się do zmiany nazwy miejscowości.
Przy okazji pomyśleliśmy, że warto zapytać mieszkańców części Kosewka, części Czarnowa i części Pomiechowa, czy również nie chcieliby połączenia. Zebrania odbyły się w 26 miejscowościach i mieszkańcy gminy mogli wypowiedzieć się w tej sprawie.
- Jakie inne argumenty przemawiają za połączeniem? Czy mieszkańcy nie obawiali się kosztów z tym związanych?
- To był podstawowy cel konsultacji – szczegółowe omówienie zagadnienia. Na zebraniach wyjaśnialiśmy kwestie wymiany dokumentów i kosztów z tym związanych. Nie ukrywaliśmy, że poniosą je mieszkańcy. Dlatego każdy, kto wypełniał ankietę, decydując się na połączenie miejscowości, akceptował jednocześnie związane z tym koszty.
- Czy ze strony gminy będą jakieś ułatwienia w załatwianiu formalności po zmianie granic?
- Postaramy się, aby procedura związana z wymianą dowodów osobistych została uproszczona, będziemy docierać do osób starszych, chorych, aby ich nie fatygować do urzędu. Dotrzemy też do starostwa, aby ułatwić wymianę dowodów rejestracyjnych czy praw jazdy. W innych instytucjach - bankach czy urzędach – mieszkańcy będą załatwiać te sprawy na własna rękę.
- Skąd pomysł nadania praw miejskich już po połączeniu? Czy niesie to za sobą jakieś korzyści?
- Podczas konsultacji zastanawialiśmy się, czy nie spytać przy okazji o nadanie praw miejskich.
Koszty wiążą się jedynie z samym połączeniem. Zmieniają się dane w dowodach, w ewidencji gruntów, w księgach wieczystych. Jeśli zaś chodzi o prawa miejskie, praktycznie żadnych dodatkowych kosztów gmina i mieszkańcy nie ponoszą.
- Dlaczego prawa miejskie?
- Każdy się chyba zgodzi, że nadanie praw miejskich jest awansem społecznym dla danej gminy. Miasto jest ośrodkiem rozwoju. Wokół miast tworzą się miejsca pracy, kwitnie życie społeczne i kulturalne, ściągają inwestorzy. W małych i średnich miastach chcą się osiedlać nowi mieszkańcy.
My chcielibyśmy pozostać miasteczkiem turystycznym. Tak właśnie postrzegany jest Pomiechówek z zewnątrz.
Poza tym myślę, że również wśród mieszkańców panuje przeświadczenie, że jesteśmy miasteczkiem turystycznym. W poprzednich latach słynęliśmy z turystyki weekendowej, teraz to się troszkę zmieniło. Rozwija się agroturystyka.
- Czy nie obawia się Pan, że z chwilą nadania praw miejskich może być wręcz przeciwnie i Pomiechówek straci niektóre szanse na rozwój? Mam tu na myśli mniejsze możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych.
- Mieszkańcy pytali, czy nie wzrosną podatki, opłaty. Wyjaśnialiśmy, że sama zmiana statusu nie wpływa na wysokość podatków, o tym decyduje rada gminy.
Po ewentualnym uzyskaniu praw miejskich staniemy się gminą miejsko – wiejską. A takie gminy, jeśli liczba mieszkańców miasta nie przekracza 5 tysięcy, a Pomiechówek liczyłby ok. 3,5 tysiąca, objęte są funduszami dostępnymi dla obszarów wiejskich. Nie znaczy to wcale, że dla miast nie ma środków unijnych. Wiele miast korzysta z takich funduszy, tylko są one przeznaczone na inne cele np.: na rewitalizację.
- Jakie będą dalsze kroki związane z tym procesem?
- Zespół konsultacyjny przedstawi Radzie Gminy wyniki na najbliższej sesji. Rada podejmie uchwałę o złożenie wniosku do MSWiA poprzez wojewodę. Jest to decyzja Rady i jestem pewny, że będzie ona zgodna z decyzją mieszkańców. Na początku czerwca złożymy zatem wniosek o połączenie miejscowości z wyjątkiem najstarszej miejscowości Pomiechowa, gdzie wynik nie był jednoznaczny.
Termin ukazania się rozporządzenia Rady Ministrów w tej sprawie przewidziany jest na koniec lipca. Jeśli decyzja rządu będzie pozytywna, od 1 stycznia 2011 roku rozwiązanie wejdzie w życie.
- Dziękuję za rozmowę.