Articles
Parking czy targowisko?

Szanowni Państwo,
Załączam list do urzędu gminy. Jest to mój kolejny list w przeciągu roku. (…) Wójt, urzędnicy i policja nic sobie z tego nie robią. Niech wójt nie mówi, że nie zna problemu, bo oprócz skarg mieszkańców i osób odwiedzających cmentarz, codziennie przejeżdża tamtędy do pracy i z pracy. Jestem ciekawy, czy w innych miejscowościach dopuszcza się do zajmowania jedynego malutkiego parkingu. Proszę przyjechać tam w weekend i zobaczyć, co się dzieje na najbliższych uliczkach z parkowaniem samochodów. Jak przyjdzie lato, to zapewne historia powtórzy się z zajmowaniem chodników w centrum.
Pomiechówek to idealny przykład braku dbałości o wizerunek gminy.
Do urzędu gminy wysłałem 24 marca pytanie o następującej treści:
„Panie Wójcie,
Jak zwykle Pan i podległy Panu Urząd (...) nie dotrzymujecie obietnic. Po zeszłorocznych uwagach dotyczących handlu przy cmentarzu iobietnicach, że w styczniu to załatwicie, nic się nie zmieniło. Od piątku 19 marca na parkingu przy cmentarzu „koczują” osoby sprzedające wiązanki i znicze. Rozstawiły stragan na całym parkingu i dodatkowo po drugiej stronie jezdni „obozowisko” z przyczepą kempingową, samochodami i przyczepami towarowymi. Na moje uwagi o zajmowaniu parkingu odpowiadają opryskliwie i twierdzą, że ich nic nie ruszy i będą tu stali do Świąt.
Przyjeżdża tamtędy policja z Pomiechówka i nic. Jak widać osoby odpowiedzialne za porządek w gminie i Pan Wójcie nic sobie nie robicie z bałaganu, którego nie widać z głównej ulicy.
Mam nadzieję, że wyborcy w tym roku zapamiętają sobie Wasze poczynania. Z przykrością muszę podjąć inne działania - powiadamiam policję i prasę lokalną”.
Pytania do urzędu gminy w tej sprawie nasz czytelnik wysyłał też w ubiegłym roku. W jednym z listów (listopad 2009) napisał:
„Panie Wójcie,
Jak się spodziewałem, nic Pan nie zrobił z porządkiem przy cmentarzu w Pomiechowie. Nie raczył Pan nawet odpowiedzieć na mój list. Handel na parkingu odbywał się cały czas. Ludzie ci nocowali tam przez okres co najmniej 2 tygodni. Byli opryskliwi i nietrzeźwi. W ten weekend znów się pojawili i zajęli cały parking przy cmentarzu i stali tam całą noc.
Po co Pan tworzył dział z pytaniami do urzędu, skoro odpowiadacie tylko na łatwe dla Was pytania? Ale co mam się spodziewać od ludzi, którzy nie potrafią zadbać o podstawowy porządek na terenie gminy.”
Piotr
W odpowiedzi na to pytanie wójt Pomiechówka odpisał, że „nad rozwiązaniem tej skomplikowanej kwestii pracuje obecnie, oprócz mnie, również Rada Gminy Pomiechówek” a „termin podjęcia ostatecznych decyzji przewidziany jest na styczeń 2010 r.”.
Wójt dodał, że na postoju handlują rolnicy, którzy „próbują sprzedać wyprodukowane płody rolne celem zabezpieczenia bytu sobie i swoim rodzinom”.
ML