Articles
Zlustrują rodziców!

- Ta sprawa budzi oburzenie wśród rodziców, którzy w marcu będą zapisywać swoje dzieci do miejskich placówek. Wcześniej wystarczyło zaświadczenie z zakładu pracy z pieczątką. Podobno zdarzały się przypadki ich fałszowania. Ale dlaczego ktoś, moim zdaniem nieupoważniony, ma mieć wgląd w zarobki moje i mojej żony? Przecież to swoista lustracja – skarży się oburzony ojciec, który zatelefonował do redakcji Tygodnika Nowodworskiego w poniedziałek 1 marca.
Z góry
przygotowana odpowiedź
Zgodnie z informacją przesłaną do naszej redakcji
z miejskiego ratusza nabór do miejskich
placówek przedszkolnych trwać będzie do końca marca. Rodzice
dzieci w wieku przedszkolnym będą walczyć
o ograniczoną ilość miejsc. Sposób w jaki
przeprowadzana jest rekrutacja jak co roku będzie budził
wśród rodziców wiele kontrowersji Tymczasem
dyrekcje placówek fundują im dodatkowy stres. Nikt
z nas nie ma przecież ochoty ujawniać swoich
dochodów, gwarantuje to ustawa o ochronie danych
osobowych.Jerzy Bziuk, Naczelnik Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim udziela w tej sprawie wyjaśnień, które sprawiają wrażenie wcześniej przygotowanych.
- To nie jest moja decyzja, tylko ustalenie miasta – tłumaczy. - W ostatnich latach mieliśmy przypadki przedstawiania przez rodziców fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu. Chcąc wyeliminować nieuczciwość wprowadziliśmy zasadę, że należy przynieść zaświadczenie ZUS RMUA, które jest bardziej wiarygodnym dokumentem. Chcieliśmy uszczelnić system przyjmowania dzieci do placówek, żeby nie było takich sytuacji, że przyjęte zostały dzieci rodziców nieuczciwych i niepracujących, a dla tych dzieci, których rodzice faktycznie są zatrudnieni, brakuje miejsca.
Te cyferki można zamazać
Jak usłyszeliśmy od naczelnika, rodzice mają też przedstawiać PIT
z ostatniego roku. Ma to potwierdzić ich zamieszkiwanie na
terenie gminy. J. Bziuk tłumaczy to faktem, iż przedszkola są
finansowane całkowicie z budżetu miasta. Ma ono obowiązek
zabezpieczyć miejsca w przedszkolach przede wszystkim dla
osób zameldowanych i zamieszkujących
w Nowym Dworze oraz pracujących. Naczelnik dodaje, że
przedstawienie dyrekcji placówki wymienionych
dokumentów nie jest obowiązkowe. Stanowi jedynie dodatkowy
argument za przyjęciem dziecka. Można jednak być pewnym, że ci
którzy swoich zarobków nie ujawnią nie mają co
liczyć na przyjęcie dzieci do placówki publicznej
– znacznie tańszej niż prywatne przedszkola powstające jak
grzyby po deszczu w naszym mieście.- Nas nie interesują zarobki rodziców. Te cyferki można sobie nawet zamazać. Chodzi tylko o potwierdzenie zatrudnienia - mówi Naczelnik Wydziału Edukacji. - Moim zdaniem jest to działanie na korzyść tych, którzy mają pełne prawo do korzystania z placówek.
A co z ochroną danych osobowych?
Czy to jest legalne?
Małgorzata Kałużyńska-Jasak Rzecznik Prasowy Generalnego Inspektora
Ochrony Danych Osobowych odpowiadając na zadane przez nas pytanie
poinformowała, że biorąc pod uwagę, iż dane zawarte
w deklaracjach podatkowych (PIT) należą do kategorii danych
osobowych, w związku z tym przetwarzanie (żądanie)
tych danych uzależnione jest od spełnienia warunków
wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych.- Może to być np. zgoda osoby, której dane dotyczą bądź szczególny przepis prawa – wyjaśnia rzecznik.
Wskazuje przy tym, że to każdy podmiot, który żąda przedstawienia takich danych musi wskazać podstawę ich pozyskiwania, aby jego działanie było legalne.
Inne sposoby
„Niezależnie od powyższego warto podkreślić, że ustawa
o ochronie danych osobowych nie blokuje pozyskiwania danych
osobowych (np. w celu weryfikacji miejsca zameldowania na
potrzeby przyjęcia do przedszkola), bowiem wskazuje sytuacje,
w których przetwarzanie danych osobowych jest
dopuszczalne. Aczkolwiek osiągnąć ten cel niejednokrotnie można
w inny sposób, niekoniecznie żądając udostępnienia
zeznania podatkowego. Warto bowiem pamiętać o zasadzie
adekwatności wynikającej z ustawy o ochronie danych
osobowych, zgodnie z którą należy gromadzić tylko
te dane osobowe i w takim zakresie, w jaki
wystarczą do osiągnięcia celu. Można by więc zatem poprzestać na np.
pozyskaniu zaświadczenia o miejscu pobytu, które
potwierdzi, czy rzeczywiście dziecko jest zameldowane na terenie na
którym znajduje się przedszkole, do którego ma
być przyjęte” - czytamy dalej w odpowiedzi
przesłanej przez Rzecznika Prasowego Generalnego Inspektora Ochrony
Danych Osobowych.O całej sprawie poinformowaliśmy także Kuratorium Oświaty w Warszawie. Rzecznik prasowy Andrzej Kulmatycki oświadczył, że zadaniem Kuratorium jest nadzór pedagogiczny nad placówkami oświatowymi. Natomiast rekrutacja i wszelkie związane z nią kwestie zależą od przedszkoli, ich wewnętrznych statutów oraz jednostek prowadzących, czyli w przypadku nowodworskich przedszkoli – Miasta Nowy Dwór Mazowiecki.
Do sprawy jeszcze powrócimy.
Joanna Rostkowska, Marcin Giziński