Articles

Prezes uniewinniony

Andrzej R., były prezes PCK w Nowym Dworze Mazowieckim, oskarżony w procesie o przywłaszczenie powierzonego mu mienia (tzn. artykułów spożywczych), przeznaczonych dla osób najuboższych został uniewinniony. Taki wyrok zapadł 21 grudnia  w nowodworskim sądzie rejonowym. O uzasadnienie wyroku wystąpiła prokuratura, co oznacza, że sprawa może ponownie trafić na wokandę

Sprawa sięga 2007 r., kiedy prowadzono akcję dostarczania żywności dla najuboższej ludności Unii Europejskiej. W Nowym Dworze Mazowieckim żywność przekazywana przez Agencję Rynku Rolnego była rozdzielana osobom potrzebujących przez miejscową organizację PCK.
Niefortunna akcja
Były to gotowe produktu spożywcze: m.in. mleko, ser, mąka, kasza, makaron. Po kontroli przeprowadzonej przez Agencję Rynku Rolnego, okazało się jednak, że część tych produktów, pochodzących z darów, zniknęła z magazynów PCK. Chodziło o 2 tony mąki, 250 kg żółtego sera i 100 litrów mleka. Niejako przy okazji dowiedzieliśmy się, że np. w Pomiechówku przedstawiciele nowodworskiego PCK sugerowali, aby od tej „bezpłatnej” pomocy w postaci paczek dla najuboższych pobierać jednorazową opłatę w wysokości 3 zł, a czasami za całoroczną pomoc nawet 20 zł. W dodatku pieniądze te nigdy nie trafiły na konto PCK. Pisaliśmy o sprawie w 2007 r. kilkakrotnie w Tygodniku Nowodworskim.
Przywłaszczenie czy farsa
W efekcie prezes Zarządu Rejonowego PCK w Nowym Dworze Mazowieckim Andrzej R. został zawieszony w czynnościach, a Agencja Rynku Rolnego nałożyła na organizację karę w wysokości blisko 17 tys. zł, odpowiadającą wartości towarów, które „wyparowały”. Początkowo zawieszony prezes tłumaczył, że produkty te przekazał podupadającemu Szpitalowi  Powiatowemu w Nowym Dworze Mazowieckim – „to jakaś farsa, przecież z usług tutejszego szpitala korzystają w szczególności osoby ubogie. W szpitalu także brakowało pieniędzy na wszystko” – wyjaśniał. Nie przekonało to Zarządu  Głównego PCK, który złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury.
Wyjaśnienia znalazcy
Później prezes R. oświadczył, że złożył już Zarządowi PCK pisemne wyjaśnienia, bo właśnie znalazły się zaginione tony mąki: – „okazało się, że przez pomyłkę  wpisaliśmy większą ilość żywności, która została przekazana Zespołowi Szkół Rolniczych CKU w Pomiechówku. Produkty zaś pojechały do Ośrodka Pomocy Społecznej w Nasielsku (...). Jestem przygotowany do złożenia wszystkich wyjaśnień, tym bardziej, że nie mam nic do ukrycia” – twierdził wtedy prezes.
Finał w sądzie
Prokuratura jednak albo nie zrozumiała tych wyjaśnień, albo po prostu była innego zdania. Emilia Krystek, Prurator Rejonowy w Nw. Dworze Maz. prognozowała wtedy, że sprawa przywłaszczenia mienia nie wydaje się zbyt skomplikowana i powinna się zakończyć w ciągu 2-3 miesięcy. Potem okazało się jeszcze, że mogą dojść zarzuty o fałszowanie dokumentacji. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w NDMaz. W grudniu 2008 r. odbyła się pierwsza z 8 przeprowadzonych do tej pory rozpraw. Były prezes nowodworskiego PCK Andrzej R. oskarżony został o przywłaszczenie powierzonego mu mienia w postaci produktów spożywczych, które miały być rozdysponowane dla najuboższych przez PCK.
Podczas ostatniej rozprawy 21 grudnia prezes został uniewinniony. Wydawałoby się, że na tym sprawę zakończono, ale prokuratura wystąpiła o uzasadnienie wyroku, co oznacza, iż  prezes może ponownie stanąć przed sądem.
 Wojciech Dobrowolski