Articles
Prezes uniewinniony

Sprawa sięga 2007 r., kiedy prowadzono akcję dostarczania żywności dla najuboższej ludności Unii Europejskiej. W Nowym Dworze Mazowieckim żywność przekazywana przez Agencję Rynku Rolnego była rozdzielana osobom potrzebujących przez miejscową organizację PCK.
Niefortunna akcja
Były to gotowe produktu spożywcze: m.in. mleko, ser, mąka, kasza,
makaron. Po kontroli przeprowadzonej przez Agencję Rynku Rolnego,
okazało się jednak, że część tych produktów, pochodzących
z darów, zniknęła z magazynów
PCK. Chodziło o 2 tony mąki, 250 kg żółtego sera
i 100 litrów mleka. Niejako przy okazji
dowiedzieliśmy się, że np. w Pomiechówku
przedstawiciele nowodworskiego PCK sugerowali, aby od tej
„bezpłatnej” pomocy w postaci paczek dla
najuboższych pobierać jednorazową opłatę w wysokości 3 zł,
a czasami za całoroczną pomoc nawet 20 zł. W dodatku
pieniądze te nigdy nie trafiły na konto PCK. Pisaliśmy
o sprawie w 2007 r. kilkakrotnie w Tygodniku
Nowodworskim. Przywłaszczenie czy farsa
W efekcie prezes Zarządu Rejonowego PCK w Nowym
Dworze Mazowieckim Andrzej R. został zawieszony
w czynnościach, a Agencja Rynku Rolnego nałożyła na
organizację karę w wysokości blisko 17 tys. zł, odpowiadającą
wartości towarów, które
„wyparowały”. Początkowo zawieszony prezes
tłumaczył, że produkty te przekazał podupadającemu Szpitalowi
Powiatowemu w Nowym Dworze Mazowieckim –
„to jakaś farsa, przecież z usług tutejszego
szpitala korzystają w szczególności osoby ubogie.
W szpitalu także brakowało pieniędzy na wszystko”
– wyjaśniał. Nie przekonało to Zarządu
Głównego PCK, który złożył w tej sprawie
doniesienie do prokuratury. Wyjaśnienia znalazcy
Później prezes R. oświadczył, że złożył już Zarządowi PCK
pisemne wyjaśnienia, bo właśnie znalazły się zaginione tony mąki:
– „okazało się, że przez pomyłkę
wpisaliśmy większą ilość żywności, która została przekazana
Zespołowi Szkół Rolniczych CKU
w Pomiechówku. Produkty zaś pojechały do Ośrodka
Pomocy Społecznej w Nasielsku (...). Jestem przygotowany do
złożenia wszystkich wyjaśnień, tym bardziej, że nie mam nic do
ukrycia” – twierdził wtedy prezes.Finał w sądzie
Prokuratura jednak albo nie zrozumiała tych wyjaśnień, albo po prostu
była innego zdania. Emilia Krystek, Prurator Rejonowy w Nw.
Dworze Maz. prognozowała wtedy, że sprawa przywłaszczenia mienia nie
wydaje się zbyt skomplikowana i powinna się zakończyć
w ciągu 2-3 miesięcy. Potem okazało się jeszcze, że mogą dojść
zarzuty o fałszowanie dokumentacji. Ostatecznie sprawa trafiła
do Sądu Rejonowego w NDMaz. W grudniu 2008 r. odbyła
się pierwsza z 8 przeprowadzonych do tej pory rozpraw. Były
prezes nowodworskiego PCK Andrzej R. oskarżony został o przywłaszczenie
powierzonego mu mienia w postaci produktów
spożywczych, które miały być rozdysponowane dla najuboższych
przez PCK. Podczas ostatniej rozprawy 21 grudnia prezes został uniewinniony. Wydawałoby się, że na tym sprawę zakończono, ale prokuratura wystąpiła o uzasadnienie wyroku, co oznacza, iż prezes może ponownie stanąć przed sądem.
Wojciech Dobrowolski