Articles
Paraliżu nie było

Są duże utrudnienia, ale nie tak duże jak można się było spodziewać. Problemy wynikają głownie z tego, że jednocześnie prowadzone są prace na szlaku kolejowym Warszawa – Gdynia, drogach wojewódzkich, powiatowych i gminnych.
Informacja czy szarada?
Informacja nie jest najlepsza i czasami ktoś wjedzie w drogę, z
której trudno się potem wycofać. Do tego informacje i
oznakowania nie są do końca przemyślane, przypominają
krzyżówki, a kierujący pojazdem nawet przy spowolnionym
ruchu nie ma czasu na ich rozwiązywanie. Stąd przypuszczenia, że
prawdopodobnie na stanowiskach wymagających umiejętności w organizacji
ruchu zasiedli politycy. Linia kolejowa
Modernizacja linii kolejowej nie stanowiła dotąd większego problemu.
Nasielsk i cała gmina ma dobre połączenia drogowe, stąd zamiast tłuc
się kilka godzin pociągami lub zorganizowaną komunikacją zastępczą
pasażerowie przesiedli się do autobusów lub korzystają z
samochodów prywatnych. Teraz jednak zaczęły się
roboty w miejscach, gdzie linia kolejowa krzyżuje się z
różnymi drogami i okresowo przejazdy są i będą zamykane. Niedługo rozpoczną się prace związane z budową wiaduktów. Dlatego wszyscy korzystający ze szlaków komunikacyjnych muszą uzbroić się w cierpliwość i żyć nadzieją, że później będziemy się poruszali znacznie łatwiej.
Czy będą korki?
Najbardziej widoczna jest modernizacja skrzyżowania w centrum miasta.
Prace są już na ukończeniu. Czy rozwiążą najważniejszy problem tego
miejsca, tj. tworzenie się korków, trudno dzisiaj
przewidzieć. Zobaczymy to, gdy włączone zostaną światła i na trasy
powrócą ci kierowcy, którzy z racji utrudnień
poszukali sobie innych dróg. Pewne jest, że ruch się na nowo
zwiększy, bo droga przez Nasielsk jest dla wielu kierowców
najbliższą i najlepszą drogą do celu.Mieszkańcy Nasielska interesowali się przebudową głównego skrzyżowania. Przychodzili tu i prowadzili ożywione dyskusje. Komentowano głównie przyjęte rozwiązania. Nie wszystkie i nie wszystkim się one podobały. Wycinka drzew nie budziła sprzeciwu. Nawet miejscowi zieloni uznali zasadność ich wycięcia. Drzewa były po prostu mocno chore.
Nie mieszczą się w pasach
Duże zastrzeżenia do zastosowanych rozwiązań mają właściciele firm
transportowych. Jest ich kilka, mają duże samochody, a przejazd przez
miasto jest dla nich jedyną drogą wyjazdową na trasę. Duże samochody, a
jeździ ich przez to skrzyżowanie wiele, nie mieszczą się w wyznaczonych
pasach. Najgorzej będzie przy wjeżdżaniu i wyjeżdżaniu z
dróg powiatowych na drogę wojewódzką. Urządzenia
drogowe będą niszczone, co narazi Zarządcę drogi na koszty remontu.
Sprawca zniszczenia najczęściej nie będzie znany (duże samochody jeżdżą
nocą).Wątpliwości mieszkańców
Najwięcej uwag mają mieszkańcy domów sąsiadujących ze
skrzyżowaniem. Utrudniony, a w niektórych wypadkach
niemożliwy będzie dojazd do sklepu z towarem. Sklepy stracą też
klientów, bo komu będzie się chciało zostawić gdzieś daleko
samochód i iść po artykuły pierwszej potrzeby. I jest
jeszcze jeden poważny problem, Do niektórych bram faktycznie
nie będzie wjazdu. Jak dowieźć na przykład węgiel, z którego
głównie korzystają mieszkańcy domów położonych
przy skrzyżowaniu. Jak będzie na przykład reagowała straż miejska, gdy
mieszkaniec będzie zmuszony do złamania przepisów ruchu
drogowego.Osoby korzystające z wózków inwalidzkich zmawiają się, aby przyjechać na odbiór i poprosić szanowną Komisję, aby wsiadła na ich wózki i przejechała wokół skrzyżowanie.
Tekst i fot. WAZ
Komentarz
Pytań jest
znacznie więcej. Powinny być one postawione znacznie wcześniej. Ktoś
wykonywał projekt, ktoś go opiniował, ktoś go wreszcie akceptował.
Dlatego należy wnosić, że wszystkie obawy są płonne i w dniu
oficjalnego przekazania drogi wszystko zagra jak w szwajcarskim
zegarku. A stara rzymska zasada nakazywała: quid quid agis, prudenter
agas et respice finem (cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz
końca).