Articles

Mój powrót jest konieczny

Swój powrót na stanowisko dyrektora nowodworskiego szpitala powiatowego była dyrektor Henryka Romanow uważa nie tylko  za możliwy, ale wręcz za konieczny. Z byłą dyrektor rozmawia Marcin Giziński

Proszę wyjaśnić naszym Czytelnikom dlaczego zdecydowała się Pani złożyć pozew do sądu pracy po odwołaniu Pani przez Zarząd Powiatu nowodworskiego ze stanowiska dyrektora szpitala?
Odwołanie mnie ze stanowiska dyrektora SZPZOZ w Nowym Dworze Mazowieckim nastąpiło nagle a ja odebrałam je jako możliwy kaprys ówczesnego starosty powiatu. Tym bardziej, iż pani starosta w żaden sposób nie wyjaśniła merytorycznych powodów tego odwołania. W momencie przyjęcia funkcji dyrektora szpitala z ówczesnym starostą i zarządem powiatu omówiłam sprawę rozwoju tej jednostki na przestrzeni 3 lat. Takie też założenia stały się podwaliną dla mojej działalności. Powierzone mi zadanie pragnęłam realizować konsekwentnie w oparciu o cały wachlarz możliwości prawnych i finansowych. Przez cały okres pozostawania na stanowisku dyrektora zarząd powiatu i rada powiatu konsekwentnie popierały moje działania i z mojej pracy były zadowolone. Przez cały okres zatrudnienia organ założycielski szpitala nie przestawił mi żadnych zarzutów ani żadnych uwag co do mojej pracy. Dlatego odwołanie mnie ze stanowiska przyjęłam z dużym zdziwieniem, zaskoczeniem i niesmakiem.

Czy w trakcie rozprawy dowiedziała się Pani jakie były powody decyzji władz powiatu?
Przysłuchiwałam się zeznaniom świadków bardzo dokładnie. Zeznawała m.in. pani starosta i członkowie zarządu powiatu. Nie padły żadne merytoryczne zarzuty ani nie określono dowodu odwołania. Pani starosta stwierdziła, iż miała takie prawo i z jego skorzystała.

Sąd uznał przedstawione przez Panią argumenty i stwierdził, że zawarta między starostwem a Panią umowa miała znamiona umowy o pracę. Czego się Pani domaga?
Po odwołaniu ze stanowiska dyrektora sąd stwierdził, iż zacierano pracowniczy charakter mojego zatrudniania. Na podstawie dowodów sąd uznał, iż była to umowa o pracę a nie jak twierdził to pozwany kontrakt menadżerski lub umowa cywilnoprawna. Polskie prawo jest bowiem tak skonstruowane, iż manager lub osoba zatrudniona w ramach umowy cywilnoprawnej nie może żądać przywrócenia na stanowisko. Natomiast zatrudnienia pracownika w ramach stosunku pracy daje możliwość powrotu. Moim zdaniem stanowisko powiatu o tym, iż zatrudniono mnie na kontrakt menadżerski miało między innymi na celu uniemożliwić mi powrót do nowodworskiego szpitala. Od zarządu powiatu domagam się usunięcia naruszenia prawa w postaci uchwały odwołującej mnie ze stanowiska dyrektora. Odwołując mnie ze stanowiska dyrektora zarząd naruszył ustawę o samorządzie powiatowym oraz statut SZPZOZ- który uprzednio sam zatwierdził.

Czy w stosunku do szpitala wysuwa Pani jakieś żądania finansowe? Czy może pracodawca (szpital) zalega wobec Pani z jakimiś kwotami?
W wyniku zacierania pracowniczego charakteru zatrudniania po moim odwołaniu z pracy powstały pewnie zobowiązania finansowe. Zdaniem obecnego dyrektora szpitala ja ponoszę konsekwencje finansowe za działania pracodawcy polegające na zmianie umowy ze stosunku pracy na umowę kontraktową. Pikanterii dodaje fakt, iż nie tylko nikt tego ze mną nie uzgadniał i nie informował mnie ale zmian tych dokonywano w tajemnicy przede mną. Obecny dyrektor nie wypłacił mi zasądzonych kosztów postępowania pomimo prawomocnego wyroku i przedstawionego jemu tytułu wykonania wyroku. Nie wypłacił mi ich również na moja prośbę zawartą w piśmie, które skierowała do niego miesiąc temu.

Jak odnosi się Pani do insynuacji starosty Krzysztofa Kapusty wypowiedzianej na naszych łamach w domyśle pod Pani adresem, że ta sprawa służy do wyciągnięcia pieniędzy z nowodworskiego szpitala?
Jeżeli pan starosta Krzysztof Kapusta uważa, że łamanie prawa przez Zarząd Powiatu oraz łamanie prawa przez dyrekcję SZPZOZ w Nowym Dworze Mazowieckim jest działaniem prawidłowym to ja pozostawiam to bez komentarza. Jednak jeżeli pan starosta Krzysztof Kapusta jest zwolennikiem pracy charytatywnej to ja odstąpię od wynagrodzenia pod warunkiem, iż pan starosta przez najbliższy rok swoje wynagrodzenia w całości będzie przekazywał na cele społeczne.

Czy naprawdę uważa Pani, że powrót na stanowisko dyrektora jest w obecnej chwili możliwy? Atmosfera wokół Pani w kręgach władzy jest mówiąc delikatnie niesprzyjająca a nawet wroga, czy mimo to warto jest walczyć o powrót?
No cóż, problem mają ci, którzy chcą ze mną walczyć. Ja mogę współpracować z każdą osobą, której celem jest dobro pacjentów i pracowników szpitala bez względu na opcję polityczną. Nie tylko uważam swój powrót za możliwy ale uważam go wręcz za konieczny.

Z poprzednim zarządem powiatu nie mogła się Pani porozumieć. Apelowała Pani o zmianę starosty, czy zna Pani nowego starostę Krzysztofa Kapustę? Czy Pani zdaniem porozumienie jest możliwe?
Uważam, że z poprzednim Zarządem Powiatu porozumienie było dobre, współpraca również natomiast ostatnie decyzje ówczesnego starosty były dla mnie co najmniej zdumiewające. Uważam, że brak współpracy z jedną osobą. która w tej chwili nie wchodzi w skład Zarządu Powiatu ani Rady Powiatu nie może stać się przeszkodą dla współpracy z innymi ludźmi i to po wsze czasy.

W ostatnim wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Nowodworskiemu zapowiadała Pani podjęcie kolejnych działań mających na celu poprawę sytuacji finansowej i medycznej nowodworskiej placówki. Czy jest to nadal aktualne, czy ma Pani pomysł na nasz szpital jeśli ewentualnie dane będzie Pani nim zarządzać?
Opracowałam program naprawy i rozwoju szpitala i chciałabym po powrocie konsekwentnie go realizować razem z pracownikami placówki.

Na zakończenie chciałbym aby Pani odniosła się do pewnych informacji, które krążą po naszym powiecie. Chodzi mianowicie o Pani plany polityczne. Czy w przyszłorocznych wyborach będzie Pani kandydowała do Rady Powiatu w Nowym Dworze Maz.? Doświadczenie już Pani ma – w tej kadencji jest przecież Pani radną powiatową w Ciechanowie.
Dużą część swoje życia poświęciłam działaniu na rzecz poprawy polskiej służby zdrowia. Dlatego niezależnie od planów politycznych będę kontynuowała to przedsięwzięcie mojego życia.

Dziękuję za rozmowę
Dziękuję