Articles
Zmowa firm czy naciągana sensacja?

Taka informacja ukazała się na oficjalnej stronie stowarzyszenia. Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku Stowarzyszenie wraz z Radną Powiatową Bożeną Paradzińską zawiadomiło Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o szeregu nieprawidłowości przy zakupie przez starostwo samochodu służbowego. W wyniku przeprowadzonej kontroli Prezes UZP w styczniu tego roku potwierdził przedstawione nieprawidłowości oraz orzekł, iż stwierdzone naruszenie skutkuje nieważnością umowy.
O ile słynną już Toyotę kupił obecny Zarząd Powiatu to karetką zajmował się jeszcze poprzedni pod przewodnictwem starosty Marii Sochockiej (WND).
Najpierw negocjowano
Pod koniec listopada 2007 r. M. Sochocka zatwierdziła wniosek o
przeprowadzenie postępowania o udzielenie zamówienia
publicznego na dostawę ambulansu dla potrzeb szpitala powiatowego w
trybie negocjacji.Tymczasem jak czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia przesłanego przez „Forum” do UZP – „(...) Z dokumentów wynika, że mógł nie zostać zachowany tryb negocjacji bez ogłoszenia zgodnie z art. 61 Ustawy prawo zamówień publicznych. (...) w postępowaniu, które zaskarżamy Zamawiający zaprosił Wykonawców od razu do składania ofert. Nie przeprowadził wcześniej z Wykonawcami negocjacji. (...) Wykonawcy złożyli oferty w dniu 7 grudnia 2007 roku i w dniu 7 grudnia 2007 roku były przeprowadzone negocjacje. Świadczy o tym protokół sporządzony z negocjacji. Negocjacje mają charakter poufny, negocjuje się osobno z każdym z wykonawców. Z protokołu negocjacji można wywnioskować, że w dniu 7 grudnia 2007 roku odbyło się jawne otwarcie ofert jak w procedurach otwartych”.
Wpłynęły protesty
Zaproszenie do negocjacji wysłano do czterech firm. Nazwijmy je umownie
A, B, C, D. Ostatecznie swoją ofertę przedłożyły tylko dwie –
A i B.7 grudnia 2007 roku, na trzy godziny przed otwarciem kopert, do starostwa wpłynęły protesty od dwóch firm - C oraz B, która de facto złożyła swoją ofertę. Starostwo kontynuowało procedurę, pomimo że – według stowarzyszenia – wpłynięcie protestów powinno spowodować zawieszenie postępowania aż do czasu rozstrzygnięcia protestu a nie jej kontynuowanie. Co ciekawsze, obie firmy złożyły protesty o identycznej treści i zarzutach! Jak twierdzi stowarzyszenie, zachodzi tu podejrzenie zmowy przetargowej pomiędzy firmami!
Komisja ostatecznie wybrała ofertę firmy A, która zaoferowała pojazd marki Mercedes Sprinter.
Pożar w fabryce, czyli siła wyższa
Wkrótce okazuje się, że zwycięska firma A nie może w
wyznaczonym terminie dostarczyć pojazdu, ze względu na
„zaistnienie siły wyższej”. W fabryce producenta
pojazdu wybuchł pożar i w związku z tym pojazdy będą mogły być
dostarczone najwcześniej dopiero w styczniu 2008 r.Na takie opóźnienie zgody nie wyraził Zarząd Powiatu, „(...) z uwagi na fakt braku możliwości przesunięcia terminu realizacji dotacji docelowej, jaką Starostwo otrzymało z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego na w/w zakup”- uzasadniał decyzję wicestarosta Zygmunt Wrzosek (PSL) w piśmie do zwycięskiej firmy.
Z wolnej ręki
W świetle tych okoliczności starostwo odstąpiło od podpisania umowy i
rozpoczęło kolejną procedurę zakupu, tym razem według trybu z wolnej
ręki.I tutaj pojawiają się kolejne zarzuty stowarzyszenia. Według „Forum” – zamawiający pozostał przy takim samym opisie przedmiotu zamówienia (takich samych wymaganiach technicznych) jak w poprzednim postępowaniu. Do negocjacji przystępuje w dniu 20 grudnia 2007 roku firma B, ta sama co poprzednio, ta która złożyła wówczas jeden z protestów. W konsekwencji zostaje podpisana umowa z ową firmą, która w poprzednim postępowaniu – według stowarzyszenia – nie spełniała wymaganych parametrów technicznych określonych przez zamawiającego, o czym pisze on w piśmie z dnia 13 grudnia 2007 roku do firmy A, tej która wygrała poprzednią procedurę!
Wybrana firma dostarcza ambulans marki Peugot Boxer.
Wigilijna transakcja
Pikanterii całej sprawie dodaje jeszcze fakt, który
podniosło stowarzyszenie. 24 grudnia 2007 r. Peugeot Polska Oddział
Warszawa sprzedaje ambulans dla firmy C, tej która
poprzednio złożyła jedynie protest. Trzy dni wcześniej, 21 grudnia 2007
r. firma C sprzedaje ambulans dla firmy B. 20 grudnia 2007 r. firma B
sprzedaje ambulans dla Starostwa Powiatowego w Nowym Dworze Maz. Zatem
– zdaniem FORUM – istnieje podejrzenie, że firma C
nie mając jeszcze zakupionego ambulansu sprzedaje go firmie B, po czym
firma B również jeszcze go fizycznie nie mając wystawia
fakturę sprzedaży dla starostwa!- Niewiele wiem na ten temat. Byłem wtedy radnym i pamiętam, że był jakiś kłopot z zamówieniem. Zamówienia nie udało się zrealizować z powodu pożaru, który wybuchł w fabryce. Wiem, że teraz jest prowadzone badanie w tej sprawie, ale wydaje mi się, że nie ma to większego znaczenia prawnego. Nie spodziewałbym się żadnych sensacji – skomentował starosta Krzysztof Kapusta.
(team), jr